Czym jest superżywność i jak wpływa na nasz organizm? Jakie superfoods warto włączyć do codziennej diety? Które polskie produkty mają właściwości prozdrowotne? O to wszystko zapytaliśmy Joannę Kozub, dietetyka klinicznego.

Joanna Kozub – dietetyk kliniczny, prowadzi gabinet w Krakowie i konsultacje online

Co to znaczy, że produkt należy do superżywności? Czy istnieje oficjalna lista superfoods?

Według mojej obecnej wiedzy nie ma oficjalnej listy superfoods. Nazwa superfoods określa produkt, który wyróżnia się spośród innych wysoką wartością odżywczą. Na przykład zawiera dużą ilość witamin, minerałów, fitoskladnikow lub innych prozdrowotnych składników.
List nieoficjalnych jest wiele, w zależności od kraju, w którym powstają. Również istnieje lista polskich superfoods. Przykładem polskiej superżywności jest porzeczka. Jest skoncentrowanym źródłem witaminy C, która ma silne działanie przeciwutleniające. Co w praktyce oznacza, że jedzenie porzeczki pomoże nam w walce z wolnymi rodnikami. Żeby produkt znalazł się na liście superfoods nie musi mieć udokumentowanego naukowo działania prozdrowotnego, wystarczy że jest dobrym źródłem jakiegoś konkretnego składnika odżywczego.

Na ile Pani moda na superfoods jest wynikiem działań marketingowych? Niemal w każdym sklepie spożywczym mamy już regał ze zdrową żywnością. Rynek zdrowej żywności rośnie w trzycyfrowym tempie, a konsumenci są dość podatni na nowości. 

Marketing w dużym stopniu wpływa na konsumentów. Gdybym zapytała w sondzie społecznej: “czy słyszałeś/as o jagodach goji?” myślę, że większość respondentów odpowiedziałaby twierdząco. A mało kto wie, że nasza rodzima porzeczka jest właśnie takim superfoods. To może być jeden z dowodów, jak marketing oddziałuje na wybory żywieniowe społeczeństwa. Faktycznie półek ze zdrową żywnością przybywa i uważam, że jest to efekt większej świadomości żywieniowej, co mnie bardzo cieszy. Ale nie zawsze produkt znajdujący się na takiej półce jest tym zdrowym. To, że zawiera mniej tłuszczu albo soli nie oznacza, że będzie bardziej zdrowy. Czy zjedzenie chipsa o mniejszej ilości soli spowoduje, że będziemy zdrowsi? Mamy do czynienia z wieloma chwytami marketingowymi i najlepszym rozwiązaniem jest po prostu kupowanie żywności surowej i sezonowej na targach lub od zaufanego rolnika.

Czy rzeczywiście spożywanie określonej super żywności może wpłynąć znacząco na nasze zdrowie? Na przykład tak modne nasiona chia wg badania opublikowanego przez Nutrition Research* nie mają żadnego wpływu na utratę wagi.

Myślę, że tak, może wpłynąć. Ale kluczem jest systematyczność i dłuższe stosowanie. Może i badania nad nasionami chia nie potwierdzają właściwości odchudzających, ale jest to dobre źródło błonnika i urozmaicenie diety.

Mądra suplementacja jest jak najbardziej polecana i pomaga w wielu problemach zdrowotnych.

Co roku media promują nowe produkty. Ostatnio popularne stają się algi: cholerlla i spirulina, jako źródło wartościowego białka, witamin z grupy B i błonnika. Poleca je Pani?

Jeśli ktoś chce wzbogacić swoją dietę, może zastosować któryś z tych produktów. Istotne jest pochodzenie surowca, dlatego należy sprawdzać skąd producent je pozyskuje i czy stosuje standaryzację. Wybierajmy stosunkowo droższe produkty, bo ich cena świadczy o lepszej jakości.

Po które produkty funkcyjne rzeczywiście warto sięgać?

Warto wspomnieć o aloesie i zielonym jęczmieniu. Są to rośliny, które na wielu płaszczyznach wpływają prozdrowotnie. Aloes redukuje zaparcia, wspomaga rozwój korzystnej mikroflory, odżywia komórki jelit, zwiększa odporność itd. Picie go przez tydzień powinno pokazać efekty w postaci mniejszych zaparć, a po trzech miesiącach powinno poprawić odporność. Sok z zielonego jęczmienia odżywia, poprawia trawienie i działa antyoksydacyjne. Warto stosować go na co dzień.

Korzystnie na nasz organizm wpływają też zielone liście warzyw, warzywa krzyżowe np. kalafior czy brokuł. Mają dużo siarki która wspomaga usuwanie metali ciężkich z organizmu. To naprawdę nie muszą być produkty pochodzące z drugiej części globu, wystarczy rozejrzeć się po polskich straganach.

W jakich ilościach należy spożywać te produkty, aby odczuć różnicę? Wiemy np. że zielona herbata obniża poziom złego cholesterolu, ale większości z nas trudno wypić więcej niż jedną jej filiżankę dziennie.

Ilość zależy od konkretnej rośliny. Na przykład zalecana dawka aloesu to kilka łyżek dziennie. Ale tak naprawdę to na początku musimy zadbać o systematyczność. Na przykład planujemy, że codziennie na czczo wypijamy szklankę soku z jęczmienia. Albo każdego dnia dosypujemy do swoich dań mielone ziarna chia. Później ilości można zwiększać, jeśli efekt oczekiwany nie wystąpił. Należy pamiętać, że tylko produkty naprawdę wysokiej jakości będą dawać te efekty.

Czy spotyka się Pani ze szkodliwymi mitami na temat superfoods i zdrowego odżywiania?

Szczerze mówiąc, nie spotkałam się z mitami w tym temacie. Może bardziej z mitami związanymi ogólnie z suplementacją. Na przykład, że jest niepotrzebna i szkodliwa. Niestety wartość odżywcza żywności, również tej w Polsce, spada i suplementacja odpowiednimi preparatami może pomóc uzupełnić niedobory witaminowe i mineralne. Stosowanie suplementów diety może być niekorzystne, jeśli dawka jest źle dobrana lub po prostu preparat jest niskiej jakości. Nie kupujmy więc produktów najtańszych. Mądra suplementacja jest jak najbardziej polecana i pomaga w wielu problemach zdrowotnych.

Czy istnieją polskie, tańsze odpowiedniki popularnych superfoods?

Oczywiście. Wspomniana wyżej porzeczka, szpinak czy liście jarmużu. Również orzechy włoskie, które są uprawiane w Polsce należą do tej grupy. Najczęściej to właśnie rośliny są określane mianem superfoods. Choć spotkałam się z opiniami, że wątroba zwierzęca powinna jak najbardziej klasyfikować się do tej grupy.

Warto zadbać o to, żeby żywność superfoods występowała na co dzień w naszej diecie. Nie musi być koniecznie w formie tabletek, ale najlepiej po prostu jako posiłek lub dodatek do posiłku. Zachęcam do zapoznania się z terminem gęstości odżywczej i do częstego stosowania produktów będących na samej górze tej właśnie listy.

Dziękujemy za rozmowę.

mgr inż. Joanna Kozub – dietetyk kliniczny. Specjalizuje się w dietach eliminacyjnych, roślinnych oraz przy chorobach autoimmunologicznych. Prowadzi swój gabinet w Krakowie oraz konsultuje online: Poradnia Dietetyczna Joanna.

* Żródło: Nutrition Research – Chia seed does not promote weight loss or alter disease risk factors in overweight adults https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S027153170900089X

Sprawdź też: